Translate

wtorek, 18 grudnia 2012

NA OSTATNIĄ CHWILĘ...

Jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę... robią się ozdoby z masy solnej, dzisiejszą noc spędzę na robieniu wstążeczek. Dobrze, że mój Sewerynek jest spokojny i daje mi czas na moje fanaberie.



Najbardziej lubię pracować w nocy, kawka, radio i do pracy...



4 komentarze:

  1. Minka na drugim zdjęciu jest super! Grzeczne dzieci pozwalają mamie popracować.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ten skarbek pewnie niedawno pojawił sie u Ciebie. To najpiękniejsze zdjęcia, nie ma co gadać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze super, ja Ci powiem, ze nie daje rady w nocy, nawet jak nie jestem śpiąca to nie potrafię tak się zorganizować żeby nadrobić zaległości i idę spać:)Śliczny bobasek::)

    OdpowiedzUsuń